Disp – czyli „Odejście od Instrukcji Producenta” – to termin, który niektórzy z was mogli słyszeć w postępowaniach sądowych. Najczęściej kojarzy się z postępowaniami sądowymi dotyczącymi urządzeń medycznych, a w szczególności implantów medycznych, takich jak implanty piersiowe, czy urządzeń autoimmunologicznych, takich jak sztuczne stawy. Jeśli jesteś praktykiem estetycznym, pomysł, że twoja praktyka będzie poddana kontroli w sądzie, prawdopodobnie cię przeraża, a nie musisz być przedmiotem postępowania sądowego, aby potencjalne konsekwencje miały na ciebie wpływ. Disp w kontekście prawnym zasadniczo odnosi się do tego, czy profesjonalista zrobił coś poprawnie, czy nie, biorąc pod uwagę wskazówki udzielone przez producenta produktu, który jest przedmiotem krytyki. W odniesieniu do sformułowania nowych regulacji dotyczących urządzeń medycznych w Wielkiej Brytanii, producenci muszą przygotować Podsumowanie bezpieczeństwa i wydajności klinicznej dla konkretnych urządzeń. Producent musi następnie udzielić odpowiednich instrukcji dotyczących użytkowania. Co to oznacza dla ciebie jako praktyka estetycznego? Disp w prawie może wpływać na medycynę estetyczną, gdy leczenie, które zapewniasz klientom, wiąże się z użyciem urządzenia medycznego lub implantu. Zwykłe przykłady w świecie estetycznym to zastrzyki z toksyny botulinowej, wypełniacze skórne, liftingi za pomocą nici, implanty piersiowe lub inne podobne procedury estetyczne, które polegają na wprowadzeniu urządzenia do ciała. Chociaż nie jesteś bezpośrednio odpowiedzialny za dokładne opisy podane na etykietach produktów, zakłada się, że słuchasz instrukcji udzielonych ci przez krajowy organ zawodowy, który zatwierdza produkty. Gdy tak jest, sam produkt uznawany jest za bezpieczny, podobnie jak informacje dostarczone przez organ zawodowy. Zrozumienie implikacji disp jest, krótko mówiąc, kluczową kwestią dla praktyków – niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym, samodzielnym praktykiem pracującym w małej klinice, czy firmą z kilkoma pracownikami świadczącymi zabiegi. Każdy musi w pełni zrozumieć, co oznaczają ryzyka związane z produktem, którego używasz, a także potencjalne korzyści, aby wiedzieć, jak je komunikować swoim pacjentom. Powyższe jest jednak niezwykle mało prawdopodobne do osiągnięcia. Dlaczego? Ponieważ jako praktyk estetyczny, chyba że jesteś również zarejestrowanym pracownikiem służby zdrowia, prawdopodobnie nie masz odpowiedniego poziomu zrozumienia, aby docenić ryzyka związane z produktami, których używasz. Innymi słowy, jesteś efektywnie instruowany, aby instruować swoich pacjentów w odniesieniu do tych procedur, nie rozumiejąc w pełni problemów samemu. Ryzyko (poza ryzykiem dla bezpieczeństwa pacjenta) polega na tym, że jesteś narażony na postępowanie sądowe bez jakiejkolwiek ochrony w przypadku, gdy coś pójdzie nie tak. Dlatego w pełni popieram, aby każdy, kto wykonuje procedury estetyczne (poza dentystą), był wykwalifikowany na wystarczająco wysokim poziomie, aby być ubezpieczonym, lub jeśli nie chcesz doskonalić swoich umiejętności w posługiwaniu się skalpelem lub laserem, zatrudnij kogoś, kto to potrafi. Disp w prawie równa się ryzyku – to znaczy, ryzyku postępowania sądowego. Co więc możesz zrobić, aby zmniejszyć ryzyko postępowania sądowego? Oprócz zapoznania się ze szczegółowymi opisami produktów, istnieją praktyczne kroki, które możesz podjąć:
- Znaj zasady gry – dowiedz się jak najwięcej o regulacjach w swoim sektorze medycznym i w pełni zapoznaj się z wytycznymi.
- Sprawdź swoje ubezpieczenie – upewnij się, że twoja firma ubezpieczeniowa pokrywa postępowania sądowe. Jeśli nie, rozważ uzyskanie ochrony.
- Inwestuj w swój personel – jeśli jesteś pracodawcą, inwestuj w wysokiej jakości edukację dla swoich lekarzy i pielęgniarek poprzez ciągły rozwój zawodowy i szkolenia. Jeśli nie, zapewnij sobie najlepsze możliwe leczenie – PRP to jedna z najlepszych dostępnych terapii pooperacyjnych i może zdziałać cuda w redukcji ryzyka postępowania sądowego.